Wielki Post 2021 r.
Drodzy nasi Czytelnicy,
na samym wstępie przepraszamy Was za tak długą przerwę "w nadawaniu". Wznawiamy nasze rozważania. Trwamy w czasie Wielkiego Postu i to piękna okazja do przybliżenia się do Bożego serca i rozpalenia gorliwości w modlitwie za kapłanów.
Dziś, w II Niedzielę Wielkiego Postu spotykamy wraz z uczniami: Piotrem, Jakubem i Janem spotykamy Jezusa w niecodziennej sytuacji, ale zanim to nastąpiło trzeba było pokonać trud wędrówki pod górę, doświadczyć zmęczenia, może czasem nawet pewnej niechęci. Czyż nie jest takie nasze życie? Czy nie jest tak, że mamy wrażenie, że wszystko jest pod górę, czy to ma sens? Zauważmy, że w tym doświadczeniu nie jesteśmy sami, bo towarzyszy nam Pan. To On nas wspiera i prowadzi, to On dodaje nam sił, nadaje życiu sens. Często tak mamy też z modlitwą, także za kapłanów, zdarza się przecież, że nie widzimy owoców tej modlitwy, albo wręcz mamy wrażenie, że ona "szkodzi", czy więc jest sens się modlić? Jezus dobrze wie, że będzie nam trudno i nas w tym wspiera, On poprzez te doświadczenia także nas oczyszcza i pomaga zaufać Jemu bardziej. Dlatego pomimo wszystkich wątpliwości, buntów i upadków wołaj z serca, z głębokości do Pana szczerze: "Jezu dopomóż", "Jezu daj mi siłę, daj mi sens", "Jezu, zapal mnie do modlitwy za kapłanów". Ta modlitwa ma sens, głęboki sens - bo jest wołaniem wprost z serca człowieka do serca Pana Boga. A to naprawdę bardzo dużo. Jezus będzie Ciebie zawsze wspierał i prowadził, bo On jest Twoją mocą, nie Ty. Pamiętaj, że idąc na górę, będzie trudno, ale na szczycie :) zobaczysz "z góry" swoją przebytą drogę i wtedy powiesz: "Było warto!"